z trzech gwiazd nie leżą na linii prostej, to, zgodnie ze wzorem podanym przez Erdösa i Szekeresa, w obrębie jednego gwiazdozbioru moglibyśmy połączyć gwiazdy co najwyżej w siedmiokąt wypukły.<br><br><gap><br><br>W miarę jasnych gwiazd, stanowiących "szkielet" każdego gwiazdozbioru, powiedzmy - nie słabszych niż 4m, świeci na całym niebie trochę ponad 700. Średnio przypada zatem na jedną konstelację mniej więcej 8-9 takich gwiazd, co pozwala budować z nich zaledwie pięciokąty wypukłe. W tym miejscu powinna już przestać nas dziwić przewaga gwiezdnych odcinków, trójkątów i czworokątów, zaludniających mapy nieba.<br>Twierdzenie Ramseya stosuje się, oczywiście, do znacznie szerszej klasy obiektów niż rozgwieżdżone niebo, co powinno