Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
otworzyła, przeczuwała, co znajdzie. Rzeczywiście. Taka sama kartka, o identycznej treści.

- Ja to znam - szepnęła. - Podobny wyrok otrzymał milicjant, ten Hieronim. Więc służyć w milicji źle, zdrada, a uczyć dzieci - też zdrada? To znaczy, że ja też? Chyba prędzej ja niż pan, bo to jest pana zawód, ja zaś, ot, przypadkiem zostałam nauczycielką.
- Żałuje pani?
- Nie, ale wciąż nie rozumiem. Czego ci ludzie chcą? I kto wysyła do nas takie listy?
- Wysyłają ci, którzy nie chcą albo nie mogą zaakceptować obecnej formy politycznej. I są wierni temu, co odeszło.
- Ja też myślałam, że będzie inaczej. Jak wielu, może nawet większość. Trudno
otworzyła, przeczuwała, co znajdzie. Rzeczywiście. Taka sama kartka, o identycznej treści.<br><br> - Ja to znam - szepnęła. - Podobny wyrok otrzymał milicjant, ten Hieronim. Więc służyć w milicji źle, zdrada, a uczyć dzieci - też zdrada? To znaczy, że ja też? Chyba prędzej ja niż pan, bo to jest pana zawód, ja zaś, ot, przypadkiem zostałam nauczycielką.<br> - Żałuje pani?<br> - Nie, ale wciąż nie rozumiem. Czego ci ludzie chcą? I kto wysyła do nas takie listy?<br> - Wysyłają ci, którzy nie chcą albo nie mogą zaakceptować obecnej formy politycznej. I są wierni temu, co odeszło.<br> - Ja też myślałam, że będzie inaczej. Jak wielu, może nawet większość. Trudno
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego