Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 3/3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
się z nami także adwokaci Polaków, najprawdopodobniej z urzędu. Chcą doprowadzić do zwolnienia swoich klientów, co jednak może być trudne. Adwokaci twierdzą, że Polacy nie wiedzieli, że chodziło o porwanie. Tłumaczą się, że Rosjanin wynajął ich tylko do wywarcia nacisku na swojego dłużnika. Twierdzą, że w miejscu zdarzenia znaleźli się przypadkowo. - Zatrzymani mają być przeniesieni z Denii do aresztu w Alicante - mówi Przeniosło. - Być może wtedy skontaktują się z nami.

Policja nic nie mówi

- Owszem są jeszcze w naszym areszcie, ale nie mogę podać żadnych szczegółów tej sprawy. Jest na to jeszcze za wcześnie - powiedział nam oficer dyżurny policji w Denii
się z nami także adwokaci Polaków, najprawdopodobniej z urzędu. Chcą doprowadzić do zwolnienia swoich klientów, co jednak może być trudne. Adwokaci twierdzą, że Polacy nie wiedzieli, że chodziło o porwanie. Tłumaczą się, że Rosjanin wynajął ich tylko do wywarcia nacisku na swojego dłużnika. Twierdzą, że w miejscu zdarzenia znaleźli się przypadkowo. - Zatrzymani mają być przeniesieni z Denii do aresztu w Alicante - mówi Przeniosło. - Być może wtedy skontaktują się z nami.<br><br>&lt;tit&gt;Policja nic nie mówi&lt;/&gt;<br><br>- Owszem są jeszcze w naszym areszcie, ale nie mogę podać żadnych szczegółów tej sprawy. Jest na to jeszcze za wcześnie - powiedział nam oficer dyżurny policji w Denii
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego