za rozmowę </><br>Jerzy Przedpełski</><br><br><br><div type="convers"><tit>Robert Kostecki</> <br><whon>Panie Robercie, jakie są największe, a jakie najcenniejsze Pana trofea wędkarskie?</><br><br><whon>Do PZW wstąpiłem w 1969 roku. Od tamtej pory złowiłem wiele ryb, ale nigdy nie były to ryby liczone w: siatach, miednicach, czy worach. Celem moich wypraw wędkarskich było przede wszystkim obcowanie z przyrodą, odkrywanie nieznanych łowisk i wspólnie odbyta z towarzyszem wyprawy przygoda, a złowienie ryby za wszelką cenę, nigdy nie wchodziło w rachubę. Niemniej, efektem moich pobytów nad wodami było złowienie różnych gatunków ryb. Szczególnie sympatycznie wspominam złowienie tzw. okazów: szczupaka 9,0 kg w polderze stankowskim (1979 r.); lina 1,6