co może najgorsze, książki i czasopisma naukowe. Starzeje się dziś nie tylko aparatura, lecz także wiedza. Można (trzeba?) obawiać się, że w ciągu paru lat rozziew między nauką polską a nauką światową zacznie się szybko poszerzać".</><br>Dziś, w początkach roku 1981 akapit ten musiałby być (niestety!) sformułowany w sposób mniej przyszłościowy; <hi rend="bold">właściwie TO już się stało.</> Rozglądam się po własnym laboratorium, odwiedzam zaprzyjaźnione pracownie <hi rend="bold">i cóż widzę?</><br>Wszędzie atrapy: oscyloskopy z wygasłymi ekranami, rejestratory, do których nie można było sprowadzać papieru, liczniki scyntylacyjne, dla których zabrakło izotopów, nawet drobiazg produkcji krajowej, w którym przepalił się złośliwie właśnie ten jedyny importowany tranzystor