Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
okienko wdzierał się do środka czarny, gryzący w oczy dym i smród palonej gumy. Ogień zaczynał trawić dziesiątki kabli wychodzących z agregatu. Wychylony przez okno widziałem buchające do góry płomienie. Ostatkiem siły woli próbowałem nie wpadać w panikę. Chociaż lęk wdzierał się w każdą moją myśl, starałem się nie tracić przytomności umysłu...
W tym czasie Misiek z moimi falowcami przebywali już na wyrzutni rakietowej i udawali, że wykonują prace konserwacyjne. Spodziewali się rychłej wizyty pułkownika Szulima z oprowadzającym go sierżantem Nowickim. Misiek miał za mało, aby paprać się w smarach i ropie, więc schował się w krzakach i obserwował drogę. Choć
okienko wdzierał się do środka czarny, gryzący w oczy dym i smród palonej gumy. Ogień zaczynał trawić dziesiątki kabli wychodzących z agregatu. Wychylony przez okno widziałem buchające do góry płomienie. Ostatkiem siły woli próbowałem nie wpadać w panikę. Chociaż lęk wdzierał się w każdą moją myśl, starałem się nie tracić przytomności umysłu...<br>W tym czasie Misiek z moimi falowcami przebywali już na wyrzutni rakietowej i udawali, że wykonują prace konserwacyjne. Spodziewali się rychłej wizyty pułkownika Szulima z oprowadzającym go sierżantem Nowickim. Misiek miał za mało, aby paprać się w smarach i ropie, więc schował się w krzakach i obserwował drogę. Choć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego