Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
Do lewej ręki miała podłączoną kroplówkę, na stoliku obtłuczony kubek z kompotem, wargi spierzchnięte i błyszczące oczy. Uniosła się na poduszkach i wyciągnęła do niego prawą rękę, ale ten ruch zmęczył ją najwyraźniej tak, że położyła głowę, ręka opadła na koc, oczy się zamknęły. Po chwili otworzyła je i nadspodziewanie przytomnym głosem powiedziała.
- Witaj, już myślałam, że nie zdążysz. Czy w górach już śnieg?
- Już śnieg. Dlaczego miałbym nie zdążyć? Jestem i teraz wszystko będzie dobrze - Pocałował ją delikatnie w policzek. Skórę miała suchą i chłodną.
- Postaram się - uśmiechnęła się z trudem. Kobiety z sąsiednich łóżek słuchały pilnie rozmowy. Michał zauważył
Do lewej ręki miała podłączoną kroplówkę, na stoliku obtłuczony kubek z kompotem, wargi spierzchnięte i błyszczące oczy. Uniosła się na poduszkach i wyciągnęła do niego prawą rękę, ale ten ruch zmęczył ją najwyraźniej tak, że położyła głowę, ręka opadła na koc, oczy się zamknęły. Po chwili otworzyła je i nadspodziewanie przytomnym głosem powiedziała.<br>- Witaj, już myślałam, że nie zdążysz. Czy w górach już śnieg?<br>- Już śnieg. Dlaczego miałbym nie zdążyć? Jestem i teraz wszystko będzie dobrze - Pocałował ją delikatnie w policzek. Skórę miała suchą i chłodną.<br>- Postaram się - uśmiechnęła się z trudem. Kobiety z sąsiednich łóżek słuchały pilnie rozmowy. Michał zauważył
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego