Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 10.02 (40)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
rozumieją przynajmniej, że ich długa nieobecność w domu owocuje przywiązaniem do niani i że ona, Halina, odbije na ich wychowaniu swoje piętno.

Taka postawa nie jest oczywista. Barbara Patelska wspomina, że jedna z jej klientek nieobecna w domu przez 10 godzin dziennie zaznaczała, że opiekunka nie powinna w tym czasie przytulać jej dziecka. Nie wzięła pod uwagę, że dziecko mogło nabawić się choroby sierocej.

Przedostatni podopieczny Haliny miał mamę, która jednak posunęła się zbyt daleko w dzieleniu się wychowaniem z opiekunką. Bardzo lubiła swoją pracę. Była miła, na swój sposób kochająca, ale kiedy Halina po raz pierwszy przekroczyła próg jej domu
rozumieją przynajmniej, że ich długa nieobecność w domu owocuje przywiązaniem do niani i że ona, Halina, odbije na ich wychowaniu swoje piętno.<br><br>Taka postawa nie jest oczywista. Barbara Patelska wspomina, że jedna z jej klientek nieobecna w domu przez 10 godzin dziennie zaznaczała, że opiekunka nie powinna w tym czasie przytulać jej dziecka. Nie wzięła pod uwagę, że dziecko mogło nabawić się choroby sierocej.<br><br>Przedostatni podopieczny Haliny miał mamę, która jednak posunęła się zbyt daleko w dzieleniu się wychowaniem z opiekunką. Bardzo lubiła swoją pracę. Była miła, na swój sposób kochająca, ale kiedy Halina po raz pierwszy przekroczyła próg jej domu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego