Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
minie czasu, gdy wszystko, co pędzi, dzieje się, co każdego dnia spada na nie przygotowanych, ułoży się w logiczny ciąg faktów, pojęć. Stanie się oczywistą, jasną i zarejestrowaną historią? Mimo wszystko nie wierzę, że to Sylwek zabił Hieronima.
- Czy on żyje? - spytała szeptem.
- Nie wiem. Zawieziono go do Łodzi. Ja przywiązałem się do niego jak do młodszego brata. Obecnie sam jestem w to uwikłany. Sądzę, że lepiej dla pani, może okrutne są moje słowa, być dzisiaj wdową. Umarłych można kochać niezależnie od wszystkiego. Bo pani go kocha, prawda, swojego męża?
- Tak.
Ciała układano rzędami i przykrywano szarym papierem. Papier przyciśnięty kamieniem
minie czasu, gdy wszystko, co pędzi, dzieje się, co każdego dnia spada na nie przygotowanych, ułoży się w logiczny ciąg faktów, pojęć. Stanie się oczywistą, jasną i zarejestrowaną historią? Mimo wszystko nie wierzę, że to Sylwek zabił Hieronima.<br> - Czy on żyje? - spytała szeptem.<br> - Nie wiem. Zawieziono go do Łodzi. Ja przywiązałem się do niego jak do młodszego brata. Obecnie sam jestem w to uwikłany. Sądzę, że lepiej dla pani, może okrutne są moje słowa, być dzisiaj wdową. Umarłych można kochać niezależnie od wszystkiego. Bo pani go kocha, prawda, swojego męża?<br>- Tak.<br>Ciała układano rzędami i przykrywano szarym papierem. Papier przyciśnięty kamieniem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego