kochamy osoby, tylko zawsze jej przymioty. Nie ma racji. A co znaczy, jeśli się mówi: "Będę cię kochać aż do śmierci"? Tu nie chodzi o przymioty. To znaczy coś innego: "Wszystko jedno, co z tobą będzie, jak się zmienisz, a nawet czy mi się znudzisz, będę cię kochać zawsze, bo przywiązuję się do ciebie, tak jak do siebie. Kropka". I tak to chyba jest, przynajmniej w niektórych przypadkach.<br> Przywiązanie do siebie to ważne porównanie, bo ono jest z pewnością bezwarunkowe. Nikt nie mówi: "Będę się czuł sobą tylko pod warunkiem, że osiągnę sukces". Każdy z nas będzie sobą, czy zrobi to, czy