Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 12.12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
naprzeciwko afgańskich mudżahedinów Masuda - o ironio losu! - tych najbardziej zasłużonych w wojnie przeciw Sowietom. Szybko znaleźli się w okrążeniu i musieli złożyć broń. Dopiero w niewoli Anwar Durani przekonał się, że kazano mu strzelać nie do ruskich komunistów, tylko do muzułmanów, takich samych jak on. I że Masud nie jest przywódcą Rosjan, jak wmawiali mu talibowie. Młody londyńczyk poszedł po rozum do głowy. Ale teraz jest już za późno, trzeba zapłacić za młodzieńczą naiwność. Zamiast cieszyć się luksusami Londynu, Anwar wegetuje w mudżahedińskich kazamatach. A możliwe, że Allah zgotował mu jeszcze gorszy los. W zwycięskim szale po pokonaniu talibów mudżahedini zatłukli
naprzeciwko afgańskich mudżahedinów Masuda - o ironio losu! - tych najbardziej zasłużonych w wojnie przeciw Sowietom. Szybko znaleźli się w okrążeniu i musieli złożyć broń. Dopiero w niewoli Anwar Durani przekonał się, że kazano mu strzelać nie do ruskich komunistów, tylko do muzułmanów, takich samych jak on. I że Masud nie jest przywódcą Rosjan, jak wmawiali mu talibowie. Młody londyńczyk poszedł po rozum do głowy. Ale teraz jest już za późno, trzeba zapłacić za młodzieńczą naiwność. Zamiast cieszyć się luksusami Londynu, Anwar wegetuje w <orig>mudżahedińskich</> kazamatach. A możliwe, że Allah zgotował mu jeszcze gorszy los. W zwycięskim szale po pokonaniu talibów mudżahedini zatłukli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego