Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 09.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Hakim, taki jest Sistani i teraz powoli Al-Sadr. To może być kłopot, bo jeżeli będzie można na nich głosować w wyborach powszechnych, mogą zyskać sporą część głosów. Wydaje się, że dziś nie ma możliwości stworzenia rządu, który by się podobał Irakijczykom. Z kolei jeśli mieliby się w nim znaleźć przywódcy religijni, nie będzie się podobał Amerykanom.
Na co dzień jednak nikt nie myśli o takich sprawach. Proza życia jest najważniejsza. Zepsuty samochód, randka przez Internet, spotkanie z dawno niewidzianą siostrą, która przyjechała z Syrii, ale tylko na chwilę, mecz irackiej drużyny piłkarskiej, nowa edycja "Idola" w libańskiej telewizji, gra w
Hakim, taki jest Sistani i teraz powoli Al-Sadr. To może być kłopot, bo jeżeli będzie można na nich głosować w wyborach powszechnych, mogą zyskać sporą część głosów. Wydaje się, że dziś nie ma możliwości stworzenia rządu, który by się podobał Irakijczykom. Z kolei jeśli mieliby się w nim znaleźć przywódcy religijni, nie będzie się podobał Amerykanom.<br>Na co dzień jednak nikt nie myśli o takich sprawach. Proza życia jest najważniejsza. Zepsuty samochód, randka przez Internet, spotkanie z dawno niewidzianą siostrą, która przyjechała z Syrii, ale tylko na chwilę, mecz irackiej drużyny piłkarskiej, nowa edycja "Idola" w libańskiej telewizji, gra w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego