trwaniem, pewnym sensem trwania i nie tylko czasem, ale źródłem samego czasu i samą potęgą życia ludzkiego, więc żyjąc musimy mieć tę prawdę przed oczyma". "<q>Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że gdyby można było - gdyby sam katolicyzm nie sprzeciwiał się takiemu zakreśleniu granic - traktować katolicyzm jako wyłącznie ludzkie dzieło, trzeba byłoby przyznać, że zawiera on sumę najgłębszych, najszerszych i najbogatszych prawd, że jest niezwalczony</>".<br>"<q>Nie może być porównania między nim jako filozofią a jakąkolwiek bądź inną</>".<br>"<q>Ale katolicyzm występuje nie jako filozofia, nie jako nauka nawet o nadprzyrodzonym, lecz jako nadprzyrodzony, nadludzki fakt</>".<br>I zaraz dalej:<br><q>"Plemię papuzie! Do obrzydliwości powtarzane frazesy