Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
w areszcie - ucięła Eufemia. - W wieży. Pod strażą pana Borschnitza. Stawi się na sąd. Jeśli go ktoś oskarży. Mam na myśli oskarżenie poważne.
- At! - książę machnął ręką i zamaszyście odrzucił liripipe na plecy. - Do diabła z nim. Ważniejsze mam tu sprawy. Dalejże, panowie, zaraz zacznie się buhurt. Nie będę sobie psuł turnieju, nie przegapię buhurtu. Pozwól, Adelo. Nim rozpoczną walkę, rycerze muszą zobaczyć na trybunie Królową Urody i Miłości.
Burgundka ujęła podane jej ramię, uniosła tren. Wiązany przez giermków Reynevan wpijał w nią wzrok, licząc, że się obejrzy, że okiem lub dłonią da mu sygnał, znak. Że to tylko podstęp, gra
w areszcie - ucięła Eufemia. - W wieży. Pod strażą pana Borschnitza. Stawi się na sąd. Jeśli go ktoś oskarży. Mam na myśli oskarżenie poważne. <br>- At! - książę machnął ręką i zamaszyście odrzucił liripipe na plecy. - Do diabła z nim. Ważniejsze mam tu sprawy. Dalejże, panowie, zaraz zacznie się buhurt. Nie będę sobie psuł turnieju, nie przegapię buhurtu. Pozwól, Adelo. Nim rozpoczną walkę, rycerze muszą zobaczyć na trybunie Królową Urody i Miłości. <br>Burgundka ujęła podane jej ramię, uniosła tren. Wiązany przez giermków Reynevan wpijał w nią wzrok, licząc, że się obejrzy, że okiem lub dłonią da mu sygnał, znak. Że to tylko podstęp, gra
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego