Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Współczesna
Nr: 04.18
Miejsce wydania: Białystok
Rok: 2005
koleżanką. Nietrzeźwa poszła do domu. Jak ustalono w śledztwie, Wiesław S. bił ją pięściami, kuchennym stołkiem, rzucał w konkubinę słoikami z dżemem. Nie wezwał lekarza, gdy kobieta straciła przytomność.
Przed zabójstwem Wiesław S. leczył się u psychiatry, stąd konieczna była opinia biegłych. Lekarze orzekli, że nie cierpi on na chorobę psychiczną.
Za zabójstwo podejrzanemu groziło do 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocie. Sąd uznał, że zgromadzony w śledztwie materiał dowodowy nie budzi żadnych wątpliwości.
Wyrok nie jest prawomocny. Stronom przysługuje odwołanie do Sądu Apelacyjnego w Białymstoku.

Karna rozbudowa

- Od dziś zaczynamy przyjmowanie nowych więźniów - zapowiedział dyrektor Zakładu Karnego w Czerwonym Borze
koleżanką. Nietrzeźwa poszła do domu. Jak ustalono w śledztwie, Wiesław S. bił ją pięściami, kuchennym stołkiem, rzucał w konkubinę słoikami z dżemem. Nie wezwał lekarza, gdy kobieta straciła przytomność. <br>Przed zabójstwem Wiesław S. leczył się u psychiatry, stąd konieczna była opinia biegłych. Lekarze orzekli, że nie cierpi on na chorobę psychiczną. <br>Za zabójstwo podejrzanemu groziło do 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocie. Sąd uznał, że zgromadzony w śledztwie materiał dowodowy nie budzi żadnych wątpliwości.<br>Wyrok nie jest prawomocny. Stronom przysługuje odwołanie do Sądu Apelacyjnego w Białymstoku.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news"&gt;&lt;tit&gt;Karna rozbudowa&lt;/&gt;<br><br>- Od dziś zaczynamy przyjmowanie nowych więźniów - zapowiedział dyrektor Zakładu Karnego w Czerwonym Borze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego