mówi Ryszard Andrzej Kość. Zapowiada, że dzięki stowarzyszeniu osoby poszkodownae mogą liczyć nie tylko na pomoc prawną, ale także np. na opiekę psychologiczną. W związku z tym, iż wiele osób wpadło w depresję. <br>- Tych ludzi trzeba wspierać, bo zostali pokrzywdzeni. Wielu spotkały przez to życiowe tragedie. Mają tak duże doły psychiczne, które sam przeżyłem i dlatego chcę także pomagać innym. Gdyby nie moi bliscy i przyjaciele, też ciężko byłoby mi z nich wyjść - mówi Kość. - Ludzie z listy Wildsteina, tacy jak ja, mają teraz ogromne nieprzyjemności. Wiem, że cierpią, są fałszywie oskarżani. Tak samo jak ja. Dlatego zakładam stowarzyszenie, żeby im