Rzymowi, Loreto, Genewie, gdzie spotkała się z synem – Adamem Wirtemberskim. Z dwuletniego wojażu zachowały się trzy różne formy zapisu – fragmentarycznie prowadzony diariusz i zarazem podręczny notatnik, listy do ojca i do brata Adama Jerzego zawierające informacje na temat miast, ludzi, obyczajów i sztuki oraz literacki wariant „podróży" pt. Niektóre zdarzenia, myśli i uczucia doznane za granicą, poświęcony opisowi przeżyć i spostrzeżeń wrażliwej wojażerki nazwanej, podobnie jak w powieści – Malwiną.<br> Tekst Wirtemberskiej oddalał się znacznie od konwencji opisów „krajowidzów" czy pożytecznych, lecz nudnych „guides de voyage". Była to także antyteza podróży czytywanych przez damy, upowszechniających ciekawostki