Mond, nie musimy sobie wyjaśniać, Jass to mało znana szwajcarska gra karciana, obecnie w zaniku, trochę jak tarok albo preferans. Sprawdziłem, w historii Niemiec zapisało się chlubnie kilku Jassmondów. Pierwszy z nich to pastor z Wismaru, z końca XVIII wieku, propagator Swedenborga i jego tłumacz, drugi, najsłynniejszy z Jassmondów, był pułkownikiem żółtych huzarów śmierci, za Blüchera, dzielny oficer zasłużył się pod Waterloo, kogóż mamy jeszcze? Księgarz z Hamburga, zdaje się, katolik, bardzo szybko wydał Newmana. Ostatnie czasy to stary towarzysz partyjny z Kilonii, sporo dobrych Niemców, jak na takie czysto polskie nazwisko.<br>- <gap reason="sampling"><br>Niemiec po raz pierwszy zmieszał się wyraźnie i zawahał