i bardziej rzeczowo. Zastanówmy się, czy aby w Zakopanem nie pojawił się głód lokalnej gazety z prawdziwego zdarzenia, w której nieco mniej miejsca zajmowałaby reklama, tanie sensacje, brudne paszkwile, ponure zbrodnie i inne brukowe ciekawostki, tudzież plotki.<br>Gazety, która miałaby zdrowy dział - wydarzenia z kraju i ze świata, znacznie więcej publicystyki, artykułów z zakresu kultury czy sztuki. Więcej i na odpowiedzialnym poziomie.<br>To przecież Zakopane. Nie całe jego społeczeństwo porzuciło swe intelektualne i subtelniejsze aspiracje. Dla grona <orig>businessman'ów</>, tudzież innych jeszcze i tak dużo miejsca na strawę duchową zostanie.<br>Swoją drogą, nie rozumiem, jak dziennikarz mógł się poczuć "plotką" ową tak