Warszawy, a później ożenił się z Kaliną Jędrusik, piękną kobietą, będącą wówczas u szczytu sławy, aktorką, którą poznał w teatrze w Gdyni za dyrekcji Lidii Zamkow. Małżeństwo przetrwało do końca i jak wynikało ze słów Kaliny, było szczęśliwe.<br> Po śmierci Stefana Kisielewskiego uczyniono z niego niemal świętego polskiej literatury i publicystyki. To prawda, że został opozycjonistą zaraz po wojnie i w swoich felietonach drukowanych w "Tygodniku Powszechnym", jedynym czasopismie, które usiłowało bronić wartości moralno-politycznych, przemycał sposób myślenia odrębny od gazetowych wypocin i pseudonaukowych rozpraw o estetyce marksistowskiej.<br>Nie krył się ze swoją negacją rzeczywistości. Nieraz byłem świadkiem, jak wieczorami siadywał