Typ tekstu: Książka
Autor: Dunin Kinga
Tytuł: Tabu
Rok: 1998
także Klarze i Szczęsnemu?
Póki byli sami, spotykając się w wirtualnej rzeczywistości komputerowej poczty, byli całkowicie wolni. Czyści i dobrzy. Wystawienie ich związku na osąd innych ludzi natychmiast sprawiało, że Martę zaczynały dręczyć tysiące wątpliwości.
- Mam coś dla ciebie. A może dla was?
Stan wyciągnął z szuflady biurka błękitne kartonowe pudełko ozdobione srebrnymi, wyciętymi ze srebrnej folii smokami. Było śliczne i musiał je zapewne sam zrobić.
- Dzięki, stary.
Marek otworzył pudełko i Marta z zaciekawieniem zajrzała do środka. Zobaczyła w nim coś ciemnobrązowego i zeschniętego. Kupy? Paprochy?
- Co to jest?
- Ususzone grzybki halucynogenne z rodziny Psilocibe - usłużnie wyjaśnił jej Stan.
- To
także Klarze i Szczęsnemu? <br>Póki byli sami, spotykając się w wirtualnej rzeczywistości komputerowej poczty, byli całkowicie wolni. Czyści i dobrzy. Wystawienie ich związku na osąd innych ludzi natychmiast sprawiało, że Martę zaczynały dręczyć tysiące wątpliwości. <br>- Mam coś dla ciebie. A może dla was?<br>Stan wyciągnął z szuflady biurka błękitne kartonowe pudełko ozdobione srebrnymi, wyciętymi ze srebrnej folii smokami. Było śliczne i musiał je zapewne sam zrobić. <br>- Dzięki, stary.<br>Marek otworzył pudełko i Marta z zaciekawieniem zajrzała do środka. Zobaczyła w nim coś ciemnobrązowego i zeschniętego. Kupy? Paprochy?<br>- Co to jest?<br>- Ususzone grzybki halucynogenne z rodziny Psilocibe - usłużnie wyjaśnił jej Stan. <br>- To
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego