Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
koncertach. Nęcenie do powrotu odbywało się na raty, trwało chyba parę miesięcy, między wizytami były jak sądzę kilkutygodniowe przerwy, krótsze lub dłuższe, wskutek czego Z. nie odczuwał żadnego nacisku i miał dosyć czasu na myślenie i narady z kolegami i znajomymi. Większość z nich odradzała powrót do Rosji, a niektórzy pukali się nawet w czoło. Wizyty gościa z ambasady powtarzały się w nieregularnych odstępach czasu, potem kiedyś przyjechał nawet sam konsul.



Na razie jednak w rozmowach z gośćmi nie było mowy o powrocie. Och, tylko czasem, ale to Z. miewał i dawniej, choć ostatnio jakby częściej (być może pod wpływem jakichś słówek
koncertach. Nęcenie do powrotu odbywało się na raty, trwało chyba parę miesięcy, między wizytami były jak sądzę kilkutygodniowe przerwy, krótsze lub dłuższe, wskutek czego Z. nie odczuwał żadnego nacisku i miał dosyć czasu na myślenie i narady z kolegami i znajomymi. Większość z nich odradzała powrót do Rosji, a niektórzy pukali się nawet w czoło. Wizyty gościa z ambasady powtarzały się w nieregularnych odstępach czasu, potem kiedyś przyjechał nawet sam konsul.<br><br>&lt;page nr=39&gt;<br><br> Na razie jednak w rozmowach z gośćmi nie było mowy o powrocie. Och, tylko czasem, ale to Z. miewał i dawniej, choć ostatnio jakby częściej (być może pod wpływem jakichś słówek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego