Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
w kwiaty. W drugim wabiły oczy białe i rubinowe wiązki świeżutkich rzodkiewek.
- A gdzież to Anielcia? - spytał pan Czartkowski.
- U siebie na "górce"... - odparła jedna z ciotek. Biedaczka, czuje się cokolwiek faiblement... Przed godziną wróciła z ogrodu a bólem głowy, nieco rozdrażniona...
- Znamy się na takim faiblement! - zaśmiał się grubo pułkownik sięgając do konfitur.. - Wiosenna aura tak działa na panienkę... no, no!
- Ależ, Piotrusiu! - zgorszyła się dama.
- Powiadam ci, panie Ksawery; z córką zawsze kłopot - rzekł pan Czartkowski sentencjonalnie. - Syn mi się lepiej udał...
- Oo! Za pozwoleniem! - zgodnie oburzyły się ciotki.
- Nie zgodziłbym się z tak arbitralnym poglądem kochanego sąsiada! - grzecznie
w kwiaty. W drugim wabiły oczy białe i rubinowe wiązki świeżutkich rzodkiewek.<br>- A gdzież to Anielcia? - spytał pan Czartkowski.<br>- U siebie na "górce"... - odparła jedna z ciotek. Biedaczka, czuje się cokolwiek faiblement... Przed godziną wróciła z ogrodu a bólem głowy, nieco rozdrażniona...<br>- Znamy się na takim faiblement! - zaśmiał się grubo pułkownik sięgając do konfitur.. - Wiosenna aura tak działa na panienkę... no, no!<br>- Ależ, Piotrusiu! - zgorszyła się dama.<br>- Powiadam ci, panie Ksawery; z córką zawsze kłopot - rzekł pan Czartkowski sentencjonalnie. - Syn mi się lepiej udał...<br>- Oo! Za pozwoleniem! - zgodnie oburzyły się ciotki.<br>- Nie zgodziłbym się z tak arbitralnym poglądem kochanego sąsiada! - grzecznie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego