Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Masz fałdkę (jak większość), to jej nie pokażesz, będziesz jej strzegła jak skarbu. Zrezygnujesz z wszelkich eksperymentów. Miłość przed lustrem odpada! Jeżeli wstydzisz się brzucha, dreszcz na myśl o pozycji "na jeźdźca" stanie się zimny, ale nie jak kostka lodu, a jak cały kubeł wody. Jeżeli akurat przejmujesz się grubą pupą, zrobisz wszystko, żeby odebrać partnerowi przyjemność rozkoszowania się jej widokiem. Za każdym razem na plecach! Albo jeszcze inaczej: "Nie rozbiorę się, dopóki nie zgasisz światła!".
Nawet jeśli nie uciekasz się do takich sztuczek, a nie jesteś zadowolona z wyglądu swojego ciała, stres związany z niepewnością, czy aby na pewno dobrze
Masz fałdkę (jak większość), to jej nie pokażesz, będziesz jej strzegła jak skarbu. Zrezygnujesz z wszelkich eksperymentów. Miłość przed lustrem odpada! Jeżeli wstydzisz się brzucha, dreszcz na myśl o pozycji "na jeźdźca" stanie się zimny, ale nie jak kostka lodu, a jak cały kubeł wody. Jeżeli akurat przejmujesz się grubą pupą, zrobisz wszystko, żeby odebrać partnerowi przyjemność rozkoszowania się jej widokiem. Za każdym razem na plecach! Albo jeszcze inaczej: "Nie rozbiorę się, dopóki nie zgasisz światła!".<br>Nawet jeśli nie uciekasz się do takich sztuczek, a nie jesteś zadowolona z wyglądu swojego ciała, stres związany z niepewnością, czy aby na pewno dobrze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego