powiedział Ćwierciakiewicz i podniósłszy głowę zawołał: - Coście zrobili z Czterdziestoma Dziewięcioma Mamkami?!<br> Na te prowokacyjne słowa <orig>mocniki</> wychylające się z autonomicznego korytarza zawrzały:<br> - Brać go! Do kryminału go! W kajdanki skuć <orig>einfusska</>! Na co czekasz, fujaro?! Konstabl, pchla twoja mać, pokaż mu, co to władza! W mordę! Za murek! Za pupkę <orig>dreisteinka</>!<br> Konstabl zwrócił się ze złością w stronę <orig>mocników</> i warknął:<br> - Cicho tam, hołota! Tu tunel, a nie Akademia!<br> Obrażeni w swej godności korporanckiej, dali spokój Ćwierciakiewiczowi i zaczęli pluć celnie i mocno w konstabla, w <orig>abdomen</>, w <orig>thorax</>, w opancerzoną głowę, oblepiając go od antenki do pupki złośliwą, gryzącą