Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
znajdą, dopiero by było urwanie głowy.
Za to Wacek obiecał, że w tych oknach zamku zawsze się bardzo świeci, bo to są pokoje do zabawy - w jednym jest basen.
- Taka ci sadzawka wielgachna jak cholera - mówił - żeby te ich dzieci miały gdzie pływać zimową porą i łódki se po nim puszczają, okręty takie, co pod parą same pływają. A teraz to jest inna sala, a w niej pociąg jest samoidący, też na parze, i takie tam różne zabawy, jakich świat nie widział.
To wszystko oglądał stryjeczny Wacka, który jest pomocnikiem montera przy zamku, i kiedy naprawiał w tych pokojach elektryczność, to
znajdą, dopiero by było urwanie głowy. <br>Za to Wacek obiecał, że w tych oknach zamku zawsze się bardzo świeci, bo to są pokoje do zabawy - w jednym jest basen. <br> - Taka ci sadzawka wielgachna jak cholera - mówił - żeby te ich dzieci miały gdzie pływać zimową porą i łódki se po nim puszczają, okręty takie, co pod parą same pływają. A teraz to jest inna sala, a w niej pociąg jest samoidący, też na parze, i takie tam różne zabawy, jakich świat nie widział. <br>To wszystko oglądał stryjeczny Wacka, który jest pomocnikiem montera przy zamku, i kiedy naprawiał w tych pokojach elektryczność, to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego