żelazistego posmaku. W 1963 roku w puszkach pojawiły się zawleczki - podobne do stosowanych współcześnie. Ale spragniony Polak ciągle narażony był na widok zdechłej myszy w butelce i musiał biegać odbierać zastaw za opakowania szklane... "Dlaczego nie było piwa puszkowego? Brakowało dewiz na zainstalowanie linii technologicznych. Nie było też producentów odpowiednich puszek" - tłumaczą polscy browarnicy. U nas królowały pancerne puszki z sardynkami. Piwo w delikatnych, aluminiowych puszkach kusiło, wabiło i nęciło tylko w "Peweksie". Wstyd! Lepiej było już nawet w Bułgarii. Tam piwo do puszek lano od 1985 roku.<br><br>A jednak Polak potrafi!<br>Aż nastał czas transformacji. W 1990 roku pionierską decyzję