Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Teatrowanie nad świętym barszczem
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1967
nakryć i... ziemią przykryć. Korzystajmy więc.
W.2 dumnie Nie słyszałam. Nie rozumiem Pana.
W.1 Ha... a ja to o Pani po nocach myśle... Jak już
będzie po wojnie, to ja Pani białe futro zamówie
z Hollywoodu.
W.2 szczęśliwy Naprawdę?
W.1 Bih me że zamówie. Białe, takie puszyste i z guzikami
z różowego kryształu... I... jeszcze sie postaram
o zaproszenie do jakiej samotnej hrabiny w Nicei,
której nie ma kto herbaty zaparzyć.
W.2 głośno Naprawde? Oh! Ja bym tam chętnie... ale
tylko do towarzystwa. Mój Boże, herbata rzecz ludzka, no a na grzeczności
jeszcze nikt nie stracił
nakryć i... ziemią przykryć. Korzystajmy więc.<br>W.2 dumnie Nie słyszałam. Nie rozumiem Pana.<br>W.1 Ha... a ja to o Pani po nocach myśle... Jak już<br>będzie po wojnie, to ja Pani białe futro zamówie<br>z Hollywoodu.<br>W.2 szczęśliwy Naprawdę?<br>W.1 Bih me że zamówie. Białe, takie puszyste i z guzikami<br>z różowego kryształu... I... jeszcze sie postaram<br>o zaproszenie do jakiej samotnej hrabiny w Nicei,<br>której nie ma kto herbaty zaparzyć.<br>W.2 głośno Naprawde? Oh! Ja bym tam chętnie... ale<br>tylko do towarzystwa. Mój Boże, herbata rzecz ludzka, no a na grzeczności<br>jeszcze nikt nie stracił
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego