Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 20
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
świat; nie zauważa często, że są to formułki dość ubogie i zubożające się nadal w miarę krążenia. Oczywiście nie mówimy tu o myśleniu naukowym i prawach nauki, lecz o myśleniu "towarzyskim", potocznym... - Więc inteligent musi być więźniem formułek? - Nie musi, lecz taka groźba istnieje. - I należy się przed tym bronić rąbaniem drzewa? - W każdym razie pogłębieniem własnego doświadczenia w wąskiej choćby dziedzinie. Świat jest tak skomplikowany, że prawie wszystko wiemy z drugiej, trzeciej, czwartej ręki; gdy chcemy coś sprawdzić, mówią, że sprawdzone i "nie tacy sprawdzali", gdy chcemy dotrzeć do źródła - źródło się oddala, zresztą byli tam wcześniej inni. Im bardziej
świat; nie zauważa często, że są to formułki dość ubogie i zubożające się nadal w miarę krążenia. Oczywiście nie mówimy tu o myśleniu naukowym i prawach nauki, lecz o myśleniu "towarzyskim", potocznym... - Więc inteligent musi być więźniem formułek? - Nie musi, lecz taka groźba istnieje. - I należy się przed tym bronić rąbaniem drzewa? - W każdym razie pogłębieniem własnego doświadczenia w wąskiej choćby dziedzinie. Świat jest tak skomplikowany, że prawie wszystko wiemy z drugiej, trzeciej, czwartej ręki; gdy chcemy coś sprawdzić, mówią, że sprawdzone i "<hi>nie tacy sprawdzali</>", gdy chcemy dotrzeć do źródła - źródło się oddala, zresztą byli tam wcześniej inni. Im bardziej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego