potworni niż przedtem, wybiegali kończyć straszne swoje dzieło. Za nimi zostawały krwawe piętna na podłodze, naczynie pełne stygnącej krwi ludzkiej i powietrze napełnione duszącym zaduchem mordu i zbrodni, którego nie mogły zniweczyć wszystkie esencje kwiatowe razem wzięte. Za chwilę wpadali inni, i tak do wieczora.<br>Był wtedy w Płoskirowie stary rabin, niezwykle stary i niezwykle podobno mądry. Najpierw zamęczono przy nim wszystkie jego dzieci, wnuki i prawnuki, na koniec posiekano go samego. Podobno przed śmiercią zakrzyknął: "<q>Przeklęty, po trzykroć przeklęty miał być miesiąc Adar, ale mękę Izraela odemści Wej Adar</>". Nie wiem, kto był świadkiem tego i kto to powtórzył, ale