rok przed śmiercią, udało mu się zdeponować królewskie serce w arcybiskupstwie Paryża.<br><br>Kolejna rewolucja, a był już 1830 r., wstrząsnęła Francją. Pałac arcybiskupi padł ofiarą rewolucyjnej zawieruchy. Drukarz Lescroat - z polecenia syna Pelletana Filipa Gabriela - miał wykraść serce z płonącego budynku. Plan jednak nie powiódł się z powodu kłótni z rabusiami. Lescroat ledwie uszedł z życiem, a urna z sercem, jak zeznał młodemu Pelletanowi, została rozbita. Dopiero po tygodniu udało się im obu dotrzeć do zdewastowanego pałacu. Cudem odnaleźli walające się wśród porozbijanych przedmiotów królewskie serce. Filip Gabriel Pelletan umieścił je w nowej kryształowej urnie, zawieszone na platynowym druciku.<br><br>W 1895