spowiedzi są poważniejsze, głębsze, także u młodych.</><br><who1>Mówi się o kryzysie sakramentu pokuty, o wielu trudnościach związanych ze spowiedzią. Co Ojciec o tym sądzi?</><br><who3>Mogę powiedzieć tyle, że ci młodzi, których spowiadam, są raczej lepiej do spowiedzi przygotowani. Dawniej dość często trafiali się całkiem "surowi", trzeba było z nimi cały rachunek sumienia robić i uczyć elementarnych rzeczy. Dziś to się raczej nie zdarza. Bardzo natomiast potrzebne jest im kierownictwo duchowe. Dawniej bardziej im mogli pomóc rodzice, nauczyciele i wychowawcy. Dziś szukają przede wszystkim księdza. W konfesjonale chcą znaleźć ojca, powiernika, przyjaciela. Spowiedzi "przypadkowe", które dziś należą do reguły, nie rozwiązują ich trudności