Przypominam o tym, bo słysząc nierzetelne krytyki czy też<br>argumenty, zazwyczaj automatycznie przypisujemy je nieuczciwości i złej<br>woli. Często jednak nie jest to dobre wyjaśnienie. Liberałowie mają po<br>prostu nierzadko nader kiepskie pojęcie o Panu Bogu, teologii oraz o<br>Kościele, żyją w świecie antyklerykalnych stereotypów, selektywnej<br>znajomości historii i naiwnej racjonalistycznej krytyki<br>chrześcijaństwa. Na przykład pewien agresywny krytyk Kościoła, a przy<br>tym inteligentny naukowiec i publicysta, z którym wdałem się w<br>korespondencyjną dyskusję, napisał mi, że z chwilą rozwoju chemii<br>człowiek wykształcony nie może być ortodoksyjny, bo katolicy wierzą w<br>rzeczywistą przemianę chleba i wina w Ciało i Krew Chrystusa, a