Wojna bez dział - Romeo i wielu, wielu innych<br><br> Historię, którą chciałbym tu teraz opowiedzieć, przywiozłem w reporterskim bagażu z Azji Środkowej. Jest to opowieść o robakach i ludziach, o śmierci na stokach Mont Blanc i na spalonych słońcem stepach Uzbekistanu. Mowa o entuzjazmie i rezygnacji, o woziwodach i padyszachu, o raczkach - oczlikach i tubibach, czyli znachorach, o wodzie i poetach. Te wszystkie elementy splatają się w opowieści, która zaczyna się bardzo, bardzo dawno...<br> Zacznijmy od końca mej zapowiedzi, czyli od poezji. Poeta Wschodu pisał: Prawię o padyszachu, Którego w skórę i kości Przemienił nicień. Padyszach był tak wycieńczony, Że słabszym był