Góry, ci jednak chcą wyłączyć się z tej sprawy. Miejsce procesu wybierze Sąd Najwyższy. <br>Rzecznik poznańskiej prokuratury apelacyjnej Włodzimierz Świtoński przyznaje: - Wszystko, o czym państwo wcześniej pisaliście, potwierdziło się w śledztwie i znalazło się w akcie oskarżenia.<br><br>&lt;tit&gt;Pośrednik&lt;/&gt;<br><br>Przypomnijmy, że w sprawę zamieszany jest także inny przedstawiciel zielonogórskiej palestry - były radca prawny i były sędzia sądu rejonowego Robert T. Właśnie jego wyjaśnienia obciążyły sędzię. Powiedział, że w 2000 r. pośredniczył w przekazywaniu jej łapówki. Według aktu oskarżenia dostała w ,,łapę'' w sumie 23 tys. zł. Robert T. miał też część pieniędzy zatrzymać dla siebie.<br><br>&lt;tit&gt;Oskarżona&lt;/&gt;<br><br>Jednym z dowodów w sprawie są nagrania