Typ tekstu: Książka
Autor: Korczak Janusz
Tytuł: Król Maciuś Pierwszy
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1923
koniu na czele zastępów, ze wszystkich okien obsypywany kwiatami, winien był opuszczać stolicę - ukradkiem wymyka się jak złodziej, by spełnić swój święty obowiązek obrony kraju i poddanych - i oto jedna za drugą spadają na niego obelgi.
Koniak i łosoś szybko rozchmurzyły oblicza żołnierzy.
- Królewski koniak, królewski łosoś - chwalili.
Nie bez radości przyglądał się Maciuś, jak koniak guwernera zapijali żołnierze.
- No, mały kamracie, golnij i ty krzynę; zobaczymy, czy umiesz wojować.
Nareszcie Maciuś pije to, co pijali królowie.
- Precz z tyranem! - zawołał.
- He, he, to jakiś rewolucjonista - odezwał się młody kapral - a kogoż to ty nazywasz tyranem? Przecież nie króla Maciusia? Bądź
koniu na czele zastępów, ze wszystkich okien obsypywany kwiatami, winien był opuszczać stolicę - ukradkiem wymyka się jak złodziej, by spełnić swój święty obowiązek obrony kraju i poddanych - i oto jedna za drugą spadają na niego obelgi.<br>Koniak i łosoś szybko rozchmurzyły oblicza żołnierzy.<br>- Królewski koniak, królewski łosoś - chwalili.<br>Nie bez radości przyglądał się Maciuś, jak koniak guwernera zapijali żołnierze.<br>- No, mały kamracie, golnij i ty krzynę; zobaczymy, czy umiesz wojować.<br>Nareszcie Maciuś pije to, co pijali królowie.<br>- Precz z tyranem! - zawołał.<br>- He, he, to jakiś rewolucjonista - odezwał się młody kapral - a kogoż to ty nazywasz tyranem? Przecież nie króla Maciusia? Bądź
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego