nauczyć miłości, wychowywać ich do miłości, zaczynając od dziecka, poprzez młodzież i ludzi dojrzałych, a skończywszy na trzecim wieku. Trzeba uczyć patrzeć, słuchać, przeżywać, zachwycać się, podziwiać, cieszyć się. Trzeba uczyć serdeczności, ciepła, życzliwości, przebaczenia, darowania, wrażliwości. Trzeba uczyć wierności i bezinteresowności jako dwóch podstawowych cech prawdziwej miłości – uczyć radości i szczęścia. Chrześcijaństwo jest traktowane przez wielu ludzi jako makijaż, dodatek, takie „nie wiadomo po co”, a nie jako fundament naszego życia osobistego i społecznego. A przecież chrześcijaństwo jest tym delikatnym instrumentem, który uczy nas człowieczeństwa, niosąc prawdę o Bogu – Miłości.<br><br><tit>„Kamień młyński u szyi”