jako dawcę życia. Światłość przynoszącą oświecenie i prawdziwą duchową wolność. Światłość, jako panaceum na wszystkie bolączki i utrapienia współczesności, a ta przyznacie chyba sami, nie jest przecież od nich wolna. <br>Jednakże teraz, w chwili kiedy połączymy się, dzięki światłości, w harmonii ze wszystkimi żywymi, czującymi istotami, na ziemi zapanuje istny raj. Ziszczą się odwieczne pragnienia ludzkości, ziszczą się obietnice wszystkich proroków. To koniec, a zarazem początek! Początek czegoś nowego - lepszego. <br>Tak to przynajmniej przedstawiają w telewizji.<br>- Spóźniają się - zauważył Mirek.<br>- Wcale nie - Anna spojrzała na zegarek - Jest dopiero za pięć dwunasta, nastawiałam rano od radia.<br>- Już bym chciał, żeby przylecieli - Mirek