Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
równie wielkie, ale bynajmniej nie ciasne, pięciopokojowe. Zapełniły je meble, które przyjechały z Miedzynia. Miałem oczywiście swój własny pokój, a w nim - komplet nowych mebli od ojca, jako nagrodę za gwałtowną poprawę w nauce. Ale bo też i moje obecne warunki "studiowania", zanim zdążyły mi one spowszednieć, wydały mi się rajskimi, w porównaniu z bydgoskimi. Zamiast o szóstej wstawałem teraz po siódmej, a droga do szkoły z Wiejskiej na Plac Małachowskiego, gdzie mieściło się Gimnazjum, była rozkoszną przechadzką przez Plac Trzech Krzyży, Bracką, Szpitalną i Mazowiecką. A że byłem już w wieku, kiedy różnice między poszczególnymi dziewczynami stawały się dla mnie
równie wielkie, ale bynajmniej nie ciasne, pięciopokojowe. Zapełniły je meble, które przyjechały z Miedzynia. Miałem oczywiście swój własny pokój, a w nim - komplet nowych mebli od ojca, jako nagrodę za gwałtowną poprawę w nauce. Ale bo też i moje obecne warunki "studiowania", zanim zdążyły mi one spowszednieć, wydały mi się rajskimi, w porównaniu z bydgoskimi. Zamiast o szóstej wstawałem teraz po siódmej, a droga do szkoły z Wiejskiej na Plac Małachowskiego, gdzie mieściło się Gimnazjum, była rozkoszną przechadzką przez Plac Trzech Krzyży, Bracką, Szpitalną i Mazowiecką. A że byłem już w wieku, kiedy różnice między poszczególnymi dziewczynami stawały się dla mnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego