kończyły się szczęśliwie. Zawsze wychodziły z tego cało tylko ramoneski.<br><br><tit>Powrót do źródeł</><br><br>Trudno zliczyć, ilu polskich wykonawców pokazywało się w ramoneskach. "Prowokacja", "Siekiera", "Defekt Muzgó". W kurtce ze skośnie wszytymi suwakami pojawia się Robert Maxymilian Brylewski, grający w "Kryzysie", "Brygadzie Kryzys", "Armii". Jeszcze na początku lat 90. śpiewał w ramonesce na rzecz chorych na AIDS Sławek Starosta, wokalista "Balkan Elektrique". W czarnej, twardej skórze chodził wówczas co czwarty student. Ale im bliżej końca wieku, tym ludzi w kultowych skórach jakby mniej. <q>"Skończyła się moda</> - podsumowuje Mirosław Pęczak. <q>- Punk przestał być popularny, a dresiarze, nowa subkultura, noszą inne stroje"</>.<br>Niedawno ramoneski