mogą zyskać sporą część głosów. Wydaje się, że dziś nie ma możliwości stworzenia rządu, który by się podobał Irakijczykom. Z kolei jeśli mieliby się w nim znaleźć przywódcy religijni, nie będzie się podobał Amerykanom.<br>Na co dzień jednak nikt nie myśli o takich sprawach. Proza życia jest najważniejsza. Zepsuty samochód, randka przez Internet, spotkanie z dawno niewidzianą siostrą, która przyjechała z Syrii, ale tylko na chwilę, mecz irackiej drużyny piłkarskiej, nowa edycja "Idola" w libańskiej telewizji, gra w warcaby z przyjaciółmi - tym żyje przeciętny Irakijczyk. A wojna? Była, jest i będzie. Trzeba się tylko do niej przyzwyczaić.</><br><br><tit>KULTURA</><br><br><div type="art"><br><br><tit>Jak Fryderyk w