z innego świata. Łemko, który w tysiącach obrazów łączył wrażenia wyniesione z cerkiewnych wnętrz i fresków widzianych w kościołach. <br>Całe życie spędził w Krynicy, malował obrazy siedząc na murku przed Domem Zdrojowym. Sprzedawał je kuracjuszom, za grosze. Dziś dobry "Nikifor" kosztuje wiele, krynickiego mistrza podrabia się! Co najlepiej pokazuje jego rangę. Uważa go się w Polsce, ale i na Ukrainie, za znakomitego kolorystę, wielkiego mistrza kręgu sztuki naiwnej. <br>Tych malarzy samotnych, osobnych wymienić można wielu. Ludowość wiąże się w nich często z naiwnością. <br><page nr=144><br> <gap>sylwety ptaków i zwierząt, mógł zainspirować kurpiowskie twórczynie wyklejanych ptaków (pawi, kogutów). Z tradycji kołtryn, obić na ściany