Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
wyprężony. Chwilę się rozglądał, po czym zszedł z ganku, przeszedł obok
konia, chorągwi, krzyża i wolnym krokiem wszedł w tłum, który
gwałtownie zaczął się przed nim rozstępować, jakby przełamując się na
pół. Kiedy przeszedł kilka kroków między tymi dwiema przełamanymi
połowami, ruszyło za nim dwóch podobnych oficerów, choć zapewne niższej
rangi. Za nimi dwóch następnych, ci byli w czarnych mundurach i z
czerwonymi opaskami na lewych rękawach.
Uszli spory kawałek w tym przełamującym się przed nimi na dwie połowy
tłumie, gdy z wieży kościelnej odezwał się dzwon. Jakby mrowie przeszło
po ludziach, a nawet tym w hełmach, wydawało się, pistolety maszynowe
wyprężony. Chwilę się rozglądał, po czym zszedł z ganku, przeszedł obok<br>konia, chorągwi, krzyża i wolnym krokiem wszedł w tłum, który<br>gwałtownie zaczął się przed nim rozstępować, jakby przełamując się na<br>pół. Kiedy przeszedł kilka kroków między tymi dwiema przełamanymi<br>połowami, ruszyło za nim dwóch podobnych oficerów, choć zapewne niższej<br>rangi. Za nimi dwóch następnych, ci byli w czarnych mundurach i z<br>czerwonymi opaskami na lewych rękawach.<br> Uszli spory kawałek w tym przełamującym się przed nimi na dwie połowy<br>tłumie, gdy z wieży kościelnej odezwał się dzwon. Jakby mrowie przeszło<br>po ludziach, a nawet tym w hełmach, wydawało się, pistolety maszynowe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego