miała okna na sad, to jest do wewnątrz kąta tworzonego prze stary dwór i dobudowę. Najpierw tkalnia (tam gdzie pracował Pakienas), później nic, skład na wełnę i nasiona, dalej pokój babki Dilbinowej, za nim ten, w którym sypiał Tomasz. Następnie dziupla babci Misi i już w samym rogu dziadek. <page nr=77> Tego ranka Tomasz obudził się wcześnie, bo było mu jakoś zimno, przewracał się i kulił, ale nie pomagało, dmuchało na niego mroźne powietrze. Odwrócił się od okna, zaciągnął kołdrę na szyję i przyglądał się słońcu na ścianie. Pod ścianą, na wielkiej płachcie, rozsypano mąkę, żeby przeschła. Leniwie wodząc oczami po niej, nagle