Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
Kierownik obejrzał się na zamknięte drzwi.
- Jak skończy szkołę, proszę pana, to nie wiem, czy nawet powiemy do widzenia i już nas nie będzie.
- A to wszystko? - pokazałem na salon, który mógłby służyć jako dekoracja w jakiejś holywoodzkiej produkcji filmowej. Machnął ręką.
- Ani się na to nie obejrzę.
Po tygodniu raport o stanie spraw socjalnych w kombinacie był gotowy. Z obowiązku przeczytałem też tekst z zeszłego roku, jak się okazało - pisany przez szefa związków zawodowych, ale miał tyle wspólnego z oglądaną przeze mnie rzeczywistością, co ja z arcybiskupem. W moim tekście była ocena istniejącego stanu rzeczy - którego przyczyny były przeważnie obiektywne
Kierownik obejrzał się na zamknięte drzwi.<br>- Jak skończy szkołę, proszę pana, to nie wiem, czy nawet powiemy do widzenia i już nas nie będzie.<br>- A to wszystko? - pokazałem na salon, który mógłby służyć jako dekoracja w jakiejś holywoodzkiej produkcji filmowej. Machnął ręką.<br>- Ani się na to nie obejrzę.<br>Po tygodniu raport o stanie spraw socjalnych w kombinacie był gotowy. Z obowiązku przeczytałem też tekst z zeszłego roku, jak się okazało - pisany przez szefa związków zawodowych, ale miał tyle wspólnego z oglądaną przeze mnie rzeczywistością, co ja z arcybiskupem. W moim tekście była ocena istniejącego stanu rzeczy - którego przyczyny były przeważnie obiektywne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego