I nie mieliby powodu zabierać mnie ze sobą. Rozumiem to doskonale. Tym niemniej tego, czego ode mnie żądacie, podjąć się nie mogę. Zostanę w Paryżu.<br>- Pan jest samobójcą. Pan chce umrzeć, mając możność ratunku.<br>- Ratunek jest wątpliwy, skoro, uciekając do Ameryki, mam do niej przywieźć z sobą dżumę. To nie ratunek, to jedynie odroczenie.<br>- Pan jest pesymistą. Gdzie jest powiedziane, że pośród Żydów, którzy wyjadą, musi się zaraz znaleźć ktoś chory? Wszystkich przed wyjazdem zbadają lekarze. Wszyscy odbędą trzydniową kwarantannę. Gdyby ktoś w drodze zachorował na okręcie, wrzuci się go po prostu do morza. A gdyby nawet, przypuśćmy najgorsze, jeden czy