Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
wiecznie węszyła podstęp i przeszpiegi.
- Po co było gadać - napadała później na synową - że Władyś miał migrenę? Po co? Czy chcesz, żeby zrobili z niego chorego niedołęgę? Posadę straci przez twoje plotkarstwo!
Albo przerywała Jadwidze rozmowę o letnich projektach:
- Nic nie wiadomo, co będzie. Nie należy uprzedzać wypadków. Naucz się raz na zawsze, że I'homme propose, Dieu dispose - i nic więcej.
Nie dopuszczała także do poufałości. Jeżeli chwalono wygląd dzieci, sukcesy publiczne Władysława, przybierała wyraz sarkazmu.
- A cóż dziwnego? - wygłaszała. Mają pięknego ojca, więc nie są brzydkie. Cóż dziwnego? Człowiek utalentowany i wykształcony, trudno, żeby nie odnosił sukcesów.
Czyniła tak "od uroku".
Jeżeli
wiecznie węszyła podstęp i przeszpiegi. <br>- Po co było gadać - napadała później na synową - że Władyś miał migrenę? Po co? Czy chcesz, żeby zrobili z niego chorego niedołęgę? Posadę straci przez twoje plotkarstwo! <br>Albo przerywała Jadwidze rozmowę o letnich projektach: <br>- Nic nie wiadomo, co będzie. Nie należy uprzedzać wypadków. &lt;page nr=79&gt; Naucz się raz na zawsze, że I'homme propose, Dieu dispose - i nic więcej. <br>Nie dopuszczała także do poufałości. Jeżeli chwalono wygląd dzieci, sukcesy publiczne Władysława, przybierała wyraz sarkazmu. <br>- A cóż dziwnego? - wygłaszała. Mają pięknego ojca, więc nie są brzydkie. Cóż dziwnego? Człowiek utalentowany i wykształcony, trudno, żeby nie odnosił sukcesów. <br>Czyniła tak "od uroku". <br>Jeżeli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego