ukazania się "Flory Lubelszczyzny", nad którą D. Fijałkowski pracuje od r. 1947. W miejsce tego otrzymaliśmy opracowanie, które ma być czymś w rodzaju syntezy badań geobotanicznych, syntezy jednak bardzo osobliwej. Niestety nie mogę zgodzić się z opinią prof. dr J. Mowszowicza (Wiadomości Botaniczne, 1973, 17/2/:128), recenzenta rozprawy (drugim recenzentem był prof. dr B. Polakowski), że: "Należy życzyć, aby wszystkie województwa otrzymały podobne opracowania. Przynoszą one zaszczyt i chlubę nie tylko samym badaczom, uczelniom i towarzystwom naukowym, ale również pożytek całemu krajowi". <page nr= 135><br>Wręcz przeciwnie, zdaniem moim, a nie jestem w tym odosobniony, jest to pozycja zupełnie chybiona.<br>Rozprawa D. Fijałkowskiego