Typ tekstu: Książka
Autor: Mrożek Sławomir
Tytuł: Vatzlav
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1968
z prostej życzliwości. Jeżeli cię jego słowa bolą albo drażnią, opanuj się i odpowiedz równie uprzejmie. Ja też jestem ciekawa.
VATZLAV - No, to ma szczęście, że się za nim wstawia urocza małżonka. Inaczej bym go palnął, takim rozeźlony. A więc słuchajcie i niech tylko które nie nadstawi uszu, a nie ręczę za siebie. (wyjmuje Nietoperzowi cygaro z ust i zaciąga się z lubością) Dzisiaj podczas burzy rozbił się u brzegu nasz statek. Wiecie, co to statek?
NIETOPERZOWA - Zbędne pytanie.
VATZLAV - Nie wiecie, boście go nie widzieli. Kto nie widział naszego statku, ten nie ma pojęcia, co to jest naprawdę statek. Cały
z prostej życzliwości. Jeżeli cię jego słowa bolą albo drażnią, opanuj się i odpowiedz równie uprzejmie. Ja też jestem ciekawa.<br>VATZLAV - No, to ma szczęście, że się za nim wstawia urocza małżonka. Inaczej bym go palnął, takim rozeźlony. A więc słuchajcie i niech tylko które nie nadstawi uszu, a nie ręczę za siebie. (wyjmuje Nietoperzowi cygaro z ust i zaciąga się z lubością) Dzisiaj podczas burzy rozbił się u brzegu nasz statek. Wiecie, co to statek?<br>NIETOPERZOWA - Zbędne pytanie.<br>VATZLAV - Nie wiecie, boście go nie widzieli. Kto nie widział naszego statku, ten nie ma pojęcia, co to jest naprawdę statek. Cały
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego