chyba czasami poświęcić w prasie sportowej trochę miejsca dyscyplinom mniej popularnym, które żyją przecież nie tylko wtedy, kiedy są mistrzostwa świata lub wybuchnie jakiś skandal.</> JACEK WSZOŁA: <who7>Powiadasz, że piszą ładnie, jak się wygra. A jak są niepowodzenia? Bo o nas to różnie piszą... </><br>ADAM SMELCZYŃSKI: <who8>Spokojnie, po kolei. Pan redaktor słusznie zrozumiał zarzut. Jeśli uda się coś wygrać, to wówczas można przeczytać jakim się to wszystko odbywa kosztem, ile to trzeba wykazać hartu, poświęcenia, ile trzeba pokonać trudności i przeciwności losu. A przecież można do tego wszystkiego dotrzeć wcześniej, właśnie wtedy, gdy sportowcy przeżywają swój dzień powszedni, ze wszystkimi problemami